środa, 7 października 2009

Vichy przetestowałam

Kochani właśnie zakończyłam testowanie mikrodermabrazji Vichy Normaderm
Opakowanie zawiera 3 saszetki preparatu do mikro dermabrazji, 3 saszetki maseczki, spray normalizujący i krem.
Już po pierwszym zabiegu skóra była "gładsza" poprostu dotyk dłoni po policzkach wprawiał mnie w niesamowite zadowolenie.
W ubiegłym roku jak poraz pierwszy spróbowałam tej mikrodermabrazji dzieliłam saszetki na 3 dlatego zrobiłam 6 zabiegów, po których stan skóry wyraźnie się poprawił. W tym samym czasie brałam leki Tetrasyl i witaminę PP, jak zaleciła mi pani Dermatolog Dr. Dorota Bystrzanowska.
Teraz przez ostatnie dnie zrobiłam 3 zabiegi w odstępach co 3 dzień ale zabieg wykonałam na twarz, delikatnie na szyje dekold, ramiona, kark (mam piegi po słońcu), łokcie i dłonie.
Na noc na dłonie nałożyłam parafinę Bielenda ok (10 zł tubka) i pazurki są gładsze, skóra bardziej napięta. Mówi się, że dłonie zdradzają wiek kobiety. No to będzie zmyła.
Kurację Mikrodermabrazją będę dalej kontynuowała preparatem firmy DaxCosmetics 150 ml za 36 zł w drogerii, powinno wystarczyć na ok 15-20 zabiegów.
Wpiszę coś po 3-5 zabiegach czy warto to stosować. Vichy troche drogie, ale dobre potwierdzam przetestowałam na własnej skórze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz